2006.08.02
15.00
Stan Maćka dzisiaj bez zmian. W dalszym ciągu jest uspiony i oddycha za pomocą
respiratora.
Od czasu do czasu się budzi i jest z nim kontakt. Reaguje przytomnie mruganiem
oczu na zadawane pytania.
Wie, że bardzo wielu Jego przyjaciół odwiedza Go i jest przy Nim duchem.
Dziekuje Wam wszystkim bardzo.
Lekarze prosili jednak, żeby w ciągu dwóch najbliższych dni nie
niepokoić Go wizytami.
W dalszym ciągu Jego płuca są niewydolne i musi spać poddając się przymusowemu
oddychniu z uzyciem respiratora (który oczywiście go drażni - wolałby oddychać
samodzielnie).
Dzisiaj, tj. 02.08.2006, o godzinie 18.00 zapraszamy na mszę w intecji Jego
powrotu do zdrowia. Kościól przy ul. Sobieskiego 15 (obok kościoła jest duży
parking).
20.45
Dziękujemy wszystkim za uczestnictwo w mszy w intencji wyzdrowienia Maćka.
Jego stan ustabilizował się. Lekarze mówią, że raczej już nie ma
zagrożenia dla życia :-)
Niesty jest nerwusem i jeszcze dwa razy dzisiaj wyrywał sobie rurę respitarora
- raz ją wypchnął językiem a drugi raz nie wiadomo jak, bo ręce ma skrępowane
(jakoś sobie poradził).
Stacja krwiodawstwa zapchała sie lekko krwią dla Maćka. Proszą o kilka dni
przerwy, ale oczywiście za kilka dni prosimy o krew.
23.00
Maria wróciła do Warszawy:)
Idź do początku
2006.08.03
18.00
Lekarze uznali, że stan Maćka jest na tyle stabilny, że w najbliższy piątek lub
poniedziałek może zostać przewieziony do szpitala w Konstancinie, gdzie zajmą
sie jego kręgosłupem. W dalszym ciągu oddycha za pomocą respiratora oraz śpi.
Dziś przez chwilę Maciek odychał sam - odbyła się mini próba jego sił.
22.30
Dzisiejsze prześwietlenie płuc wykazało znaczną poprawę w porównaniu do
wtorkowego. Płuca są coraz bardziej "przejrzyste" :) Przenosiny do
szpitala w Konstancinie nastąpią najwcześniej w najbliższy poniedziałek.
Podczas naszych wieczornych odwiedzin pielęgniarka obudziła Go i powiedziała:
Maciusiu, śpiochu, obudź się. Jest Mama i Tata. Nie mieliśmy wyjścia i
zagadaliśmy so Niego. Przekazaliśmy pozdrowienia od wszystkich przyjaciół -
mrugnął, że zrozumiał, powiercił się, a potem zamknął oczy i zasnął.
Idź do początku
2006.08.04
18.30
Dziś lekarze zmienili Maćkowi położenie drenu - włożyli go pod innym kątem do
płuc. Nadal śpi od czasu do czasu budząc się i wiercąc. Reszta bez zmian: płuca
goją się. Rezonans magnetyczny nie odbędzie się dopóki Maciek oddycha za pomocą
respiratora.
20.54
Dodaliśmy Księgę Gości - jest na dole strony.
Idź do początku
2006.08.05
10.50
Noc minęła Maćkowi spokojnie. Płuca goją się.
21.30
Maciek nadal przysypia. Jego sen jest jednak bardzo płytki. Można powiedzieć,
że ucina sobie niewinne drzemki;) Jak powiedziała nam (Mary i Julii) dziś
pielęgniarka, zaszokowana jego siłą, nas taka dawka uśpiłaby na 2 tygodnie, a
jego usypia zaledwie na parę chwil:) Z zagadnień technicznych: rezonans
magnetyczny w jego przypadku na razie nie wchodzi w grę.
23.52
Kochani!
Nie możemy się powstrzymać, żeby nie podziękować Wam za te piękne wpisy w
księdze gości... Wiedzcie, że mnóstwo wzruszeń i pozytywnych myśli nam one
dostarczają. Czytamy je
z zapartym tchem! Dzięki, że jesteście z nami! Maciek usłyszy je wszystkie,
bądź przeczyta sam:D, jak tylko będzie mógł!!
Agatka, Janek, Julia i Maryś
2006.08.06
22.14
Nic istotnego w stanie Maćka dziś się nie zmieniło. Śpi, a broda mu sama
rośnie.
Miał skok temperatury, ale wieczorem już wszystko było w normie.
Cierpliwośc to w tej chwili wszystko w co musimy sie uzbroić my i On.
Idź do początku
2006.08.07
09.00
W nocy stan Maćka bardzo się pogorszył. Spadło cisnienie krwi, są problemy z
prawą komorą serca i z utlenieniem płuc. Nie zostanie przewieziony dzisiaj do
Konstancina.
Lekarze, a wraz z nimi my, proszą o powstrzymanie się od
odwiedzin!!!
16.00
W popzedniej informacji mylnie poinformowaliśmy o problemach z sercem. Miał
robione echo i jest ok.
W dalszym ciągu utrzymuje się b.wysoka temperatura (39.8) spowodowana
zakażeniem organizmu i problemy z cisnieniem i płucami.
Wybieramy się do Niego po 22.00 i spodziewamy sie, że podany około 14.00
antybiotyk zadziała.
22.05
Tamperatura Maćka spadła do 38 stopni.
Idź do początku
2006.08.08
08.12
Temperatura w nocy spadła i utrzymuje się do tej pory w normie. Więcej później.
09.16
Bakterie w organizmie Maćka namnażają się w dalszym ciągu. Dzisiaj będą
robione kolejne badania bakteriologiczne i około 21.00 będziemy wiedzieli coś
więcej. Teraz musimy cierpliwie czekać i liczyć na poprawę.
22.20 Pod wieczór temperatura Maćka skoczyła do 38,8. Maciek na razie
nie reaguje na leki więc wszystko jest w tej chwili w jego rękach i w sile jego
organizmu. Czekamy. Trzymajcie za niego kciuki!
Idź do początku
2006.08.09
07.15
W ciągu nocy temperatura spadła do 36.6, bakterie przestały sie namnażać.
ZAPALIŁO SIĘ ŚWIATEŁKO NADZIEI.
21.06
Jest lepiej :-) . Temperatura nie podwyższa się, utrzymuje się w granicach 36.2
- 36.6
Wszystkie parametry ulegają poprawie. Wygląda na to, że Maciek wraz z lekami (o
lekarzach nie wspominając) walczą dzielnie. Byle tak dalej :-)
Dziękujemy wszystkim Przyjaciołom za wsparcie duchowe. Dobrej nocy Wam życzymy.
2006.08.10
09.15
Obecnie Maciek ma znów wysoką temperaturę, 38.4.
Pozostałe parametry poprawiają się, ale na ciele zaczynaja się robić odleżyny,
a nie ma jak mu ich rozmasować z powodu kręgosłupa :-(
22.20
U Maćka bez zmian. Temperatura wzciąż utrzymuje się na poziomie 38,5 stopnia.
Idź do początku
2006.08.11
08.05
Dzisiaj informację podamy po 12.00 - wczesniej brak dostępu do komputera.
09.40
Jest lepiej!!! Temperatura spadła w nocy do 37.1 i utrzymuje się.
Pozostałe parametry też się bardzo poprawiają.
Zaczynają dzisiaj dbać o odleżyny - będą Go "rotować", czyli
lecziutko przechylać łózko na prawą i na lewą stronę.
Przymierzają się do wyjęcia drenów z płuc!!!
16.30
Po południu temperatura Maćka waha się między 37.7 a 38.0. Podłożono Mu dwa
kliny pod lewy bok i teraz wspiera się lekko na prawym - odleżynom mówimy NIE.
22.20
Temperatura wieczorem skoczyła do 38.8. Poza tym nic złego sie podobno nie
dzieje (lekarz był dziś trochę małomówny).
Idź do początku
2006.08.12
08.06
W nocy temperatura spadła. W tej chwili jest 36.6. Najprawdopodobniej dziś
zostaną usunięte dreny z lewego płuca
13.40
Temperatura o 12.30 - 36.3. Poza tym bez zmian (czyli raczej OK).
21.15
Temperatura utrzymuje się w normie - o 20.45 miał 36.5
Lewe płuco rozprężyło się, w prawym jest jeszcze niewielki wyciek. Lekarz
dyżurny czeka na chirurgów, którzy usuną dreny z lewego płuca.
Poza tym wszystko OK.
Dobrej nocy.
Idź do początku
2006.08.13
08.10
Informacja telefoniczna za szpitala: NOC MINĘŁA BEZ PROBLEMÓW
Więcej będziemy wiedzieli po wizycie, ok. 11.00
12.15
Temperatura w normie.
Dreny z lewego płuca wyjęte wczoraj o 22.00!!!
Wszystko wygląda OK, antybiotyk działa i walczy z bakteriami.
W nocy Maciek leżał troche przechylony na bok. Teraz znów na plecach i tak się
to bedzie działo dalej. Po myciu wieczorem na boczek, rano na plecy.
Znów zaczynają sie plany transportu do Konstancina. Prawdopodobny termin to
środa.
22.00
Wieczorem temperatura w normie. Maciek dostaje troszkę mniej leków
usypiających, więc wierci się bardzo usiłując oswobodzić z więzów i wyrwać
sobie rure intubacyjną. I On i my musimy mieć jednak sporo cierpliwości
Dobrej nocy Wam.
Idź do początku
2006.08.14
08.10
Informacja telefoniczna ze szpitala - noc minęła Maćkowi spokojnie. Żadnych
zmian na gorsze. Stabilizacja :-)
13.00
Oficjalne stanowisko szpitala - STAN BEZPOŚREDNIEGO
ZAGROŻENIA ŻYCIA MACIUSIA MINĄŁ!!!
Idź do początku
2006.08.15
09.50
Kolejna spokojna noc. Lekarze optymistycznie patrzą na jutrzejszy termin
przewiezienia Maćka do Konstancina :-)
16.30
Lekarze założyli Maćkowi z powrotem dren do lewego płuca, ponieważ w rentgenie
zauważyli, że cały czas zbierają się w nim płyny. Nie wpływa to jednak na
decyzję o przewiezieniu go do Konstancina - jutrzejszy przejazd jest na tę
chwilę aktualny. Pozostałe sprawy bez zmian.
20.20
Wieczorem temperatura bez zmian. Śpi lekko pochylony na prawy bok.
Jesli ranne badania potwierdzą, że nic się nie pogorszyło to jutro między 11.00
a 14.00 wycieczka do Konstancina.
Idź do początku
2006.08.16
08.20
Noc minęła spokojnie. Czekamy na wyniki porannych badań i decyzję o
przewiezieniu.
15.50
Maciek już w Konstancinie.
Leży na tamtejszym Oddziale Intensywnej Terapii.V Drogę zniósł dobrze, ponoć
samodzielnie oddychał w czasie jazdy.
Więcej na temat tego co planują konstancińscy lekarze - wieczorem po 21.00.
21.25
Dziś żadnych decyzji na temat terminu operacji kręgosłupa nie było.
Maciek leży na dużej, trzyosobowej sali intensywnej terapii. Temperatura,
ciśnienie i oddech w normie.
Czekamy.
Dobranoc
Idź do początku
2006.08.17
08.30
U Maćka bez zmian.
Noc minęła spokojnie. Jest w dalszym ciągu pod respiratorem.
Więcej informacji na temat tego, czy podróż w niczym mu nie zaszkodziła,
będziemy mieli około 12.00.
Może też wtedy będą informacje na temat terminu operacji.
11.40
O operacji (póki co) nie ma, niestety, mowy.
Nie pozwala na nią stan oólny Maćka, nie w pełni wydolne płuca i nienajlepsza
morfologia. Musimy być cierpliwi i czekać wierząc, że lekarze wiedzą co robią.
21.00
Dzisiaj był już całkiem niezły kontakt z Maciusiem.
Wyjęto mu rurę z gardła i zrobiono tracheostomię (to chyba tak się nazywa rura
w tchawicy wstawiona operacyjnie). Ma też zdjęty kołnierz z szyi, więc może
poruszać głową.
Julia zrobiła mu solidne mycie całego ciała, miał też gimnastykę nóg.
No i golenie brody bardzo mu sie podobało - nadstawiał policzki pod nożyk,
zadzierał brodę i wyraźnie Mu się to podobało.
Wie, że miał wypadek i bardzo się ucieszył, że nikomu poza sobą nie wyrządził
krzywdy.
Pytał o pracę i gdy dowiedział się, że nie zalega z papierami to też sie
ucieszył.
Pozdrawia Was wszystkich i cieszy się, że o Nim pamiętacie i myslicie.
Wie, że piszemy o postępach w leczeniu w internecie i wybałuszył ze zdumieniem
oczy, gdy dowiedział się ile wpisów liczy Ksiega Gości :-)
Tyle na dziś - to był dobry dzień
Idź do początku
2006-08-18
09.00
Noc minęła Maćkowi spokojnie. Trwa walka z odleżynami które przywiózł z
Wołoskiej.
21.20
Żeby nie pisać wciąż dretwych informacji poprosiłem Wasyla o wrażenia z Jego
dzisiejszej wyzyty u Maćka (odwiedził dziś Konstancin razem z Mariuszem).
Cytuję:
Maciek na poczatku był mocno oszolomiony lekami i ciagle się tylko usmiechal :)
Napewno nas poznal bo na przywitanie nie chcial podac reki tylko "przybił
beczke" :) Ciagle chcial nam cos powiedziec ale nie moglismy się dogadac
ani jak pisal cos na telefonie ani jak pokazywal litery na kartce (ja zreszta z
kartka tez bym miał klopoty bo alfabet nie jest napisany pokolei i trzeba
szukac liter :) Zrobilismy mu gimnastyke nog i nasmarowalismy kremami
nawilzajacymi a potem Julka umyla mu glowe i pachy. Chcial żeby umyc mu zęby
ale jak Julia zaczla myc to lekarka powiedziala ze Maciek oszukuje bo godzine
temu miał myte :) Potem zjadl obiad ale tylko pare lyzek i reszte dostal rurka.
Troche pielegniarki krecily nosem ze byliśmy w 3-ke bo tlok robilismy wiec
zaczelismy się zbierac to się obrazil ze idziemy i jak zapytalem czy strzela
FOCHA ze idziemy to przytaknal przekornym usmiechem ze TAK :) ale Julka mu
wytlumaczyla ze pielegniarki nas wypedzaja. Pare razy się zesloscil ze ciagle
chce cos powiedziec ale nie może ale szybko mu przeszlo. Trzeba mu chyba zgolic
te wasy bo jak by się zobaczyl to by pekl ze smiechu :)
Idź do początku
2006.08.19
18.00
Przepraszam za brak info dziś rano, ale nie miałem czasu, a i wieści były bez
zmian.
Wysłuchałem apelu Wasyla i zgoliłem Maćkowi dzisiaj wąsy :-)
Poza tym gimnastyka, golenie reszty twarzy i smarowanie. Od 12.00 do 17.15 cały
czas ktoś przy Nim był. Pod koniec był już wyraźnie zmęczony i wygonił
wszystkich :-)
Cały czas był przytomny.
ZApomniałem o najważniejszym - wczoraj wieczorem, przed wizytą u Maćka,
wydrukowałem spora cześć wpisów do Księgi gości i przeczytałem Mu je. BARDZO
SIĘ CIESZYŁ I DZIĘKOWAŁ WAM WSZYSTKIM ZA PAMIĘĆ.
My też dziękujemy :-) i przekazujemy ta drogą Jego pozdrowienia.
TERAZ PROŚBA - JEŚLI KTOŚ Z WAS MA MOŻE W DOMU
ZBĘDNY TYMCZASEM MATERAC PRZECIWODLEŻYNOWY WIELOKOMOROWY I MÓGŁBY GO MAĆKOWI NA
JAKIŚ CZAS POŻYCZYĆ - PROSIMY O KONTAKT :-) 503 112 473 (JANUSZ)
Idź do początku
2006.08.20
11.10
Noc minęła bez ekscesów. Nie było skoków temperatury.
18.10
Dzisiejszy dzień troche Maćka zmęczył. Odwiedziło Go kilka osób z Rodziny i pod
koniec wizyt był już zniecierpliwiony.
Miał też troche podwyższoną temperaturę (37.8). Efekt był taki, że nas wyprosił
:-)
Idź do początku
2006.08.21
18.10
Dziś było z Maćkiem całkiem nieźle. W nocy wprawdzie pojawiła się
temperatura 38.0, ale gdy od Niego wychodziliśmy około 17.30 miał 37.0.
Zjadł ze smakiem kanapkę ze słodkim serkiem, wypił filiżanke herbaty i miał
jeszcze chrapke na banana. Zażyczył sobie, żeby Mu przynieść dżem i nutellę, bo
szpitalnej kolacyjnej kanapki z szynką nie zje :-)
Z materacem jest pewien problem. Żaden z dotychczas
sprawdzonych przez Was i przez nas nie nadaje się wg lekarzy dla Maćka.
Dziękujemy serdecznie za pomoc w poszukiwaniach (a Oli K. za pożyczenie swojego
materaca - niestety to nie jest to). Każdy trop będzie sprawdzony :-)
Idź do początku
2006.08.22
08.40
Noc minęła spokojnie, bez gorączki.
Wg informacji pielęgniarki obudził sie w dobrym nastroju.
Życzę Wam wszystkim miłego dnia :-)
20.00
To już trzeci dzień, kiedy conajmniej przez jakiś czas, temperatura Maćkowi
skacze do prawie lub równo 38.0
Troche sie tym niepokoimy.
Ma tez jakiś problem z prawym okiem - nie może sie skupić na tym co widzi, bo
Mu prawe oko "ucieka".
Poza tym jednak jest OK. Dreny z obu płuc wyjęte, sonda z żołądka też (ponoć
wypadła sama, ale ja w to nie wierzę - myslę, że Macius sam ją sobie wyjął).
Pod koniec dnia był już bardzo zmęczony i wyraźnie senny.
Pozdrowienie dla wszystkich Was.
Idź do początku
2006.08.23
11.40
Nic nowego z Maćkiem sie nie dzieje.
Nie wiemy jeszcze jakie bakterie są powodem skoków Jego temperatury.
Dziś rano badał Maćka neurolog i stwierdził, że nie ma żadnych przyczyn
neurologicznych, które powodowałyby problemy z prawym okiem. Teraz musi to
sprawdzić okulista.
18.40
W ciągu dnia temperatura skoczyła do 39.0 by około 16.30 spaść do 37.2.
Jutro Maciek zacznie otrzymywac kolejny antybiotyk (ponoć bakterie są na niego
dosyć odporne, ale lek na który reagują spiewająco nie jest zarejestrowany w
Polsce!)
Z dobrych wiadomości - od 16.15 oddycha samodzielnie, bez respiratora.
22.00
Podłączono Maćkowi na noc respirator - dla bezpieczeństwa. Temperatura 37
stopni.
Idź do początku
2006.08.24
18.40
Maciek jest wyczerpany walką z bakteriami. Bardzo szybko sie męczy.
Temperatura mu skacze.
Uważa, że nie jest jeszcze gotowy na przyjmowanie wizyt. Lekarze mówią to samo.
Gdyby nie gorączka, to można by powiedzieć, że Jego stan ulega coraz większej
poprawie.
Z ciekawostek: ze względów pielegnacyjnych (rany z tyłu głowy) OGOLIŁ SIĘ
PRAWIE NA ŁYSO!!! Przekazuje Wam serdeczne pozdrowienia, do których My się
przyłaczamy.
Idź do początku
2006.08.25
00.01
Wszystkiego najlepszego Maćku.
Wracaj szybko do zdrowia i do domu. Tęsknimy za Tobą.
Cała Rodzina wraz Julią
21.25
Maciek był dzisiaj w całkiem dobrym (w przeciwieństwie do wczoraj) nastroju.
Dziękuje Wam za życzenia i macha łapką.
Wczoraj wieczorem dostał antybiotyk, który wprawdzie może sie okazać nie
całkiem skuteczny, ale o tym przekonamy się w ciągu 2-4 dni.
Łańcuch ludzi dobrej woli pomógł nam w poszukiwaniu odpowiedniego na te
bakterie zabójcy. Jesli nie jutro, to najpóźniej we wtorek spodziewamy się go
otrzymać. (dam znać jutro po południu wszystkim tym, którzy mają w swoich
rękach nitki do innych "dostawców").
Idź do początku
2006.08.26
08.40
Mimo tylu wrażeń związanych z obchodzeniem urodzin noc minęła Maćkowi
spokojnie.
Miał stan podgorączkowy, ale to w sumie nic groźnego. Wręcz naturalne.
Antybiotyk dla Niego czeka w Zurychu i (jeżeli LOT się zgodzi) wieczornym
rejsem dotrze do Warszawy. Będzie czekał na efekty działania obecnie podawanego
specyfiku, by we właściwym momencie - jak Chuck Norris - wkroczyć do akcji.
Życzymy miłego dnia.
09.00
TRANSPORT LOTE-em ZAŁATWIONY!!!
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, wieczorem będziemy mieli tajną broń dla
Maćka.
Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się w poszukiwania i odwołujemy STAN
GOTOWOŚCI :-)
Idź do początku
2006.08.27
00.10 Maciek był wczoraj w dobrym humorze. Utrzymywał sie lekki stan
podgorączkowy. Informacja dla EKIPY PAŃ Z TRAVELBANK - NIE ROZPOZNAŁ WSZYSTKICH
UST, KTÓRE ODCISNĘŁYŚCIE NA WSPANIAŁYCH ZYCZENIACH URODZINOWYCH. Musicie
wybaczyć - nie jest jeszcze w pełni sił. Antybiotyki wylądowały w Warszawie i
są już w domu. Dzisiaj zostana dostarczone do Konstancina i będą czekać na
odpowiedni moment. Dziekujemy wszystkim maczającym palce w tym zbożnym dziele.
Historia poszukiwań to temat na osobną stronę. Postaram się ja opisać, po
zasięgnięciu opinii wszystkich poszukiwaczy. Dobrej nocy.
09.40
Noc minęła bez problemów. Utrzymuje się temperatura w okolicach 37.5 do 38.0.
Szpital jest poinformowany, że w każdej chwili możemy dostarczyć potrzebny
antybiotyk. Miłego dnia.
21.00
U Maćka bez zmian. Jest pogodny i żywo interesuje się wszystkim, co się wokół
niego dzieje:) Tylko apetytu nie ma. Teraz jest nastawiony bojowo przed nocą ;)
(ma problemy ze spaniem).
Dobranoc! :)
Idź do początku
2006.08.28
19.55
Maciek dziś, kolejny dzień, był w dobrym humorze. Nie gorączkuje, temperatura
nie przekroczył 37.7.
Troche więcej je i pije. No i gada cały czas (czyli szepce).
Ma obiecaną zamianę rurki w tchawicy na taką, dzięki której będzie mógł mówić
swoim głosem. Drzyjcie wtedy narody - zagada nas na śmierć.
Nie narzekał na bezsenną noc - znaczy spał.
Przyjmuje wciąż ten sam antybiotyk, który po raz pierwszy dostał w ostatni
czwartek - może działa?
Po naszej z Julką, prawie czterogodzinnej, wizycie był wciąż w miarę wypoczety.
Dobrej nocy Wam wszystkim.
Idź do początku
2006.08.29
09.40
Noc spokojna. Maciek nie gorączkował.
Życzymy Wam miłego dnia
18.15
Przepraszam. Rano napisałem informację, ale nie powiesiłem jej w necie -
skleroza.
Dziś Maciek zaczął normalnie mówić. Skończyła się szeptanka :-)
Niestety, znów wróciła wysoka temperatura - 38.5. Chcieliśmy się zapytać
lekarzy co się dzieje, ale...nie było kogo zapytać.
Przed 15.00 pustki na Oddziale.
Zobaczymy jeszcze wieczorem.
22.50
Ok godz. 20.00 temperatura 38.0.
Maciek wieczorem wciąż ożywiony i rozmowny. Powiedział, że musi dużo jeść, bo
niedługo czeka Go operacja.
Zdaje sobie dobrze sprawę z tego, że uraz kręgosłupa jest bardzo poważny.
Widać, że chce walczyć o swoje zdrowie.
Pod znakiem zapytania stoją moje kolejne poranne relacje. Powód - Maciek wkurza
się, że tylko Jego stary dzwoni codziennie rano i robi Mu wieś, a On potem ma
przechlapane u pielęgniarek.
No nie wiem...chyba na próbę Go posłucham...albo i nie posłucham.
W końcu mamy prawo wiedzieć co si.ę z Nim dzieje.
Dobranoc wszystkim.
Idź do początku
2006.08.30
11.00
Dzisiaj, zgodnie z Maćka życzeniem, gryzę glebę ale nie dzwonię do
szpitala!!!
Nie mam więc nic do przekazania od siebie.
Mam za to relację Oli z Jej odwiedzin u Maćka (a właściwie Jej i Wojtasa) z
ostatniej soboty.
Pozwólcie więc, że kontynuując nową świecką tradycję, zapoczątkowaną 18
sierpnia przez Wasyla, przytoczę in extenso (poza poprawkami polskich
znaków diakrytycznych, które się wyrobaliły) ich relację:
Janiu,
opisalam, co widzialam i przesylam buziaki,
Ola
Ławica Karasiów odwiedza Maćka codziennie, co pewnie rozmywa im trochę ostrość
obrazu. Dlatego wysmażyliśmy własną Rudzińsko-Długołęcką relację z wizji
lokalnej w konstancińskiej klinice.
Maciek zażyczył sobie, żebyśmy przywieźli mu książkę, co już było samo w sobie
z deka szokujące (wszyscy znamy stosunek Mistrza Karasia do literatury
pięknej;-)
Po drodze spotkaliśmy Mamę Julki, która dzielnie sekunduje Julce i Maćkowi.
Jeszcze kawa dla kurażu, błękitne kapciochy, parę głębszych oddechów i... na
górę.
Pierwsze wrażenie: Maciek wygląda jak król. Leży sobie proszę ja Was, na samym
środku sali, pod oknem, a po bokach ma dwóch panów i baczenie na wszystko.
Pomijając radykalną fryzurę (na zapałkę) i mnogość rurek, szwów, strupów -
sprawy mają się całkiem dobrze. Przede wszystkim zadziwiła nas Maćkowa postawa.
Nawija jak szalony, na siostry złorzeczy (zwłasza jednej się nieźle dostaje),
raz na jakiś czas panienkę pośle - naprawdę prezentuje wysoką formę.
Żeby nie być gołosłownym cytujemy przykłady Jego żartów. Daliśmy Maćkowi
sweter, a on stwierdził, że "na motorze będzie w nim się galantnie
prezentował". Potem powiedział, że owego feralnego dnia "zrobił
'misia' z latarnią".
Wie, że trzeba dalej walczyć i się nie poddaje, a tego się najbardziej
obawialiśmy.
Ogromna zasługa w tym wszystkim rodziny i Julki, przed którą będziemy bić
pokłony przy każdej nadarzającej się okazji!!!
Reasumując: Maciek walczy, jest pozytywnie nastawiony - a to podstawa.
Ukłony dla Wszystkich,
Ola i Wojtek
20.30
Rana na prawej nodze goi się i nic z niej sie juz nie sączy
Maciek zaczyna odkasływać, więc zbędna staje sie rurka w tchawicy - m,oże we
czwartek zostanie wyjęta. Płuaca są całkiem niezłe
Gorączki do 16.50 nie było, utrzymywał się stan podgorączkowy
Maciek miał odwiedziny z oddziału ortopedycznego. Dowiedział się, że może we
wtorek lub środę pójdzie pod nóż.
Dużo rozmawialiśmy o tym, co może go czekać w wyniku operacji. Jest dobrej
mysli, spokojny.
Dobrej nocy
Idź do początku
2006.08.31
18.30
Dobry humor nie opuszczał dziś Maćka. Doszedł też niezły apetyt. Na obiad
juz nie tylko jedno danie ale zupa, pierożki i deser!!!
Temperatura nie przekraczała 38.0
18.50
Z ostatniej chwili: przez kilkoma minutami odwiedziła Maćka okulistka
i stwierdziła, że juz może skończyć z rolą pirata. Prawe oko wydobrzało i można
zdjąć opatrunek!!!
Idź do początku
2006.09.01
11.50
MACIUŚ
OPUŚCIŁ ODDZIAŁ INTENSYWNEJ TERAPII I JEST TERAZ NA ODDZIALE 5!!!.
NR SALI I GODZINY ODWIEDZIN PODAM WIECZOREM
22.40
Sala nr 1 na Oddziale V Neuroortopedycznym.
Odwiedziny w godzinach 9.00 do 19.00
Sala sześcioosobowa, lekko przygnębiająca z powodu marnego światła, ciemnawych
ścian.
Nareszcie jednak będzie miał z kim pogadać, bo większość z leżących tam facetów
może mówić.
Maciek miał dziś wilczy apetyt :-) Dobranoc wszystkim.
Idź do początku
2006.09.02
23.45
Dzisiaj Maciek adaptował sie powoli do nowego miejsca.
Apetyt Mu dopisywał, humor w miarę niezły.
We
wtorek, 05 września 2006, o godzinie 18.00 zapraszamy na mszę św. w intecji
Jego powrotu do zdrowia. Kościól przy ul. Sobieskiego 15.
Idź do początku
2006.09.03
14.20
Maciek czuje się dobrze.
Po raz pierwszy ogolił się samodzielnie!!!
Solidnie podjada i od rana przyjmuje gości :-)
Pozdrawia Wszystkich.
Idź do początku
2006.09.04
09.40
Noc spokojna.
Operacji we wtorek nie będzie.
Rano odwiedził Maćka dr Baranowski i stwierdził, że jeszcze muszą dokładnie
sprawdzić stan Jego odleżyn oraz na ile Jego organizm doszedł do siebie po
sepsie.
Maciek nie jest z tego powodu zbyt zadowolony. Czeka na operację, chce żeby
była jak najszybciej.
21.50
U Maciejasa bez zmian. Lekarze nie zdecydowali jeszcze, kiedy przeprowadzą
operację.
No to czekamy.. Co zrobić..
Buziaki!
Idź do początku
2006.09.05
Idź do początku
22.10
Dzień spokojny.
Nic istotnego w stanie Maćka nie zaszło.
Dziękujemy wszystkim uczestniczącym w mszy św. w intencji Jego wyzdrowienia.
Dobranoc.
Idź do początku
2006.09.06
19.25
Noc i dzień minęły spokojnie. Maciek w niezłym humorze, dużo je i pije.
Termin operacji ustalono na PIĄTEK, 8 WRZEŚNIA.
Od jutrzejszego obiadu Maciek zaczyna głodówkę przedoperacyjną. Będzie mu wolno
tylko pić :-(
Od dzis ma telewizor i materac pod pupę do ćwiczeń (dzisiaj ćwiczył 2
godziny!!!)
Idź do początku
2006.09.07
19.40
Od obiadu, na który mógł zjeść tylko zupę, Maciek nic nie je. Może tylko pić
biedny mis.
Jutro jest trzeci w kolejce do operacji. Pierszy pacjent zaczyna około 8.00.
Humor, jak na takie okoliczności, dopisuje mu.
Chce jak najszybciej wrócić do domu.
Myslcie o Nim jutro dobrze...
Idź do początku
2006.09.08
16.20
Planowana na 12.00
operacja opóźniła sie. Maciek wyjechał na sale operacyjną o 16.00.
19.30
Maciek już po operacji.
Rdzeń nie jest przerwany, ale (jak wyraził się dr Baranowski) wyżęty jak
skarpeta).
Nie wykluczył możliwości powrotu Maćka do sprawności ruchowej.
Pacjent jest już na Oddziale Intensywnej Terapii i ma życzenia - zaśnie, jak
dostanie coś na sen!!!
DZIĘKUJEMY ZA INTENSYWNE BYCIE Z MAĆKIEM
Idź do początku
2006.09.09
13.15
Noc na Oddziale Intensywnej Terapii jakoś minęła.
Maciek trzyma sie nieźle. Zjadł zupę na obiad i terz czeka na przewiezienie do
swojej sali na Oddziale V.
22.20
Maciek wrócił na salę 1 (oddział V), na której pobędzie kilka tygodni.
Czekają Go długie godziny ćwiczeń prowadzących do wzmocnienia i przywrócenia
sprawności.
Zakończył się kolejny etap Jego zdrowienia - kręgosłup jest scalony.
Dobranoc.
2006.10.09
21.10
Maciejasowi dzień minął sopokojnie. Cały czas jest trochę obolały. W związku z
tym co 6 godzin dostaje morfinę w żyłę:D
(oo, przepraszam, podskórnie:). Od operacji przyjmuje też lek, przywieziony
specjalnie dla niego ze Szwajcarii, przeciwko wszelkiego rodszaju bakteriom
(mimo to o 17 mial gorączkę 38,4).
Dobranocka!
2006.11.09
22.20
Maciek dzisiaj w lepszym stanie i nastroju. Cały czas czuje ranę pooperacyjną.
Zaczyna jednak odreagowywać operację. Dziś przespał poranny obchód a dotychczas
żadnego nie przepuścił:). Lepiej śpi (dziś zaszalał do 14, z przerwami:).
Papatki!
Idź do początku
2006.09.12
21.00
Dziś "narodziła się nowa świecka tradycja"
- w Konstancinie pojawiła się Para Młoda, czyli Ania i Rafał w pełnej gali
ślubnej.
Odwiedzili Maćka, bo uznali, że skoro On nie przyszedł na Ich wesele, to wesele
powinno przyjść do Niego.
Możecie sobie wyobrazić jaką sensację wzbudzili na V Oddziale, o sali nr 1 nie
wspominając :-). Aniu i Rafale - to było genialne :-), wszystkiego dobrego na
nowej drodze życia!!!
Maciek był dziś w niezłej formie.
Nie może się doczekać intensywnych ćwiczeń.
2006.09.13
22.40
Maciek dziś w pozytywnym nastroju. Nie miał gorączki, to wszystko wyjaśnia.
Stwierdził, że po morfince to było
mu tak.. radośnie. Cóż, nie dziwimy się ;) Znów dziś był skory do snu, głownie
wtedy, gdy byla u niego mama.
Figlarz z niego taki, że hej:) Dobranoc wszystkim!
2006.09.14
22.50
Maciek dzisiaj po raz pierwszy poddany został próbie siadania (przy wsparciu
trójkątnej podpórki).
Jest jeszcze obolały, więc nie zajmował tej pozycji zbyt długo. Poza tą
nowością dzień przebiegł normalnie i spokojnie.
Jutro spodziewamy sie zdjęcia szwów pooperacyjnych.
Dobranoc.
2006.09.15
22.00
Dzisiaj zdjęto Maćkowi szwy.
Czuje się średnio, jest wyraźnie osłabiony, choć apetyt Mu dopisuje.
Trochę jest rozczarowany decyzją lekarza, że z siadaniem musi jeszcze poczekać.
Ponoć jest to niewskazane ze względu na odleżyny.
Dobranoc
2006.09.16
23.00
U Maćka bez zmian. Cały czas czeka na intensywne ćwiczenia, a dokładnie, żeby
coś zaczęło się dziać.. nowego:)
Idź do początku
2006.09.17
23.10
U Maćka OK.
Dzisiaj położylismy Go na materacu pożyczonym 21
sierpnia od Oli Korczyńskiej. Czekał ten materac i czekał, ale się
doczekał. Dziękujemy Olu :-)
Przy tej okazji odkryliśmy ze zdziwieniem, że Maciek leży na TWARDYM MATERACU,
który powinien leżeć pod innym, miękkim materacem!!!
Nikt tego wcześniej nie zauważył!!!
Zobaczymy jak Mu teraz będzie. Wstępnie i kontrolnie - podoba Mu się :-).
Dobranoc.
Idź do początku
2006.09.18
22.00
Dzis dr Baranowski, po obejrzeniu Maćka, zdecydował że wolno Go sadzać. No i
Maciek w pozycji półleżącej-półsiedzącej spędził około 2,5 godziny.
Odwiedziła tez Maćka Iza - po tej wizycie narzekał troszkę (no - więcej niż
troszkę) na ból barku, hihi. Chyba więcej takiego bólu Go czeka, bo zbyt wiele
ostatnio sie nie ruszał :-)
Od wczoraj do leczenia Maćkowych odleżyn zaprzęgnieta została technika
laserowa. Zobaczymy jakie przyniesie efekty.
Dobranoc
Idź do początku
2006.09.19
22.00
Kolejny mały kroczek na drodze do celu - Maciek samodzielnie zjadł dziś zupę.
Półsiedząca pozycja to jest to!!!
Bez problemów obyć sie nie może więc boli Go bark.
Poza tym b.z.
Dobranoc
Idź do początku
2006.09.20
23.00
Dzień minął spokojnie.
Do wczorajszego samodzielnego zjedzenia zupy dziś doszło samodzielnie wchłoniete
'drugie danie" a wieczorem kolacja :-)
Poza tym żadnych news'ów. Stabilizacja + małe kroczki w kierunku coraz większej
samodzielności w sytuacji w jakiej jest :-)
Aha - odleżyny powoli, powoli wyglądają coraz ładniej.
Dobranoc.
Idź do początku
2006.09.21
22.00
Dziś kilka nowości
- Nad łóżkiem Maćka pojawiły sie uchwyty, dzieki którym może zmieniać pozycję,
przekręcać się troszkę.
- Zachęcona naszą pracą dzielna szpitalna załoga zaczęła używać szpitalnego
lasera do leczenia Maćkowych odleżyn (z lekkim opóźnieniem w stosunku do
naszych działań, ale zawsze to coś).
- Jego park technologiczny wzbogacił się o odtwarzacz DVD (w listwie
zasilającej brakuje już jednego gniazda, hihi).
Humor Maćkowi dopisuje, apetyt tyż.
PS
Do krysialip
Fotek Maćkowej pierwszej krzyżowej nie robiłem. O zezwolenie na oglądanie
należy zwracać sie bezpośrednio do posiadacza.
Fuj :-), hihi.
Dobranoc.
2006.09.23
22.00
Maciejas w wysokiej formie. Ostatnimi dniami był trochę przeziębiony (prawdopodobnie
zaraził się od sąsiada), ale wygląda już na to, że wszystko minęło :) Czas
wypełniają mu wizyty miłych gości oraz filmy na dvd:) Poza tym bez zmian:)
Dobranocka!
2006.09.25
22.00
Dzisiejszy dzień minął Maćkowi w miarę spokojnie. Miał 2 godziny rehabilitacji
oraz godzinę masażu, który nie dorównywał masażowi Julii, jak się wyraził:)
Mimo, że przez cały dzień był, jak to powiedział, "totalnie obolały"
i "umierał" a pod wieczór uderzyły fale gorąca w postaci podwyższonej
temperatury ciała, formę zachował jak trzeba i jak to on tylko potrafi ;) I
niech tak dalej :D Pozdrowienia dla wszystkich odwiedzających tę stronę!
2006.09.26
21.30
Dzień jak codzień. Szpitalna rutyna.
Pobudka, obchód, śniadanie, rehabilitacja, laser, obiad, rehabilitacja,
drzemka, kolacja.
W tzw. międzyczasie zmiana boku co trzy godziny.
Nie ma czasu na czytanie, a i pozycja do tej czynności nienajwygodniejsza.
Telewizor sieje... Pozostaje film na dvd, pogaduchy ze współspaczami.
Nuuuuda.
Dobranoc :-)
2006.09.27
22.00
Dziś Maciek leżakował na brzuchu. Pozycja nawet przystępna dla niego ;) Dzięki
temu możliwy był upragniony masaż pleców. Humor mu dopisywał. Szczególnie, że
przez cały dzień była przy nim Julia:) ... I to wszystko z newsów na dzień
dzisiejszy... Dobranoc, pchły na noc ;)
Idź do początku
2006.09.29
23.00
No i Waliccy mnie zmobilizowali do roboty swoim wpisem do Księgi :-)
Tak, kolejny dzień minął.
Maciek ćwiczy solidnie. Ręce ma coraz silniejsze i pomaga przy wykonywaniu
różnych czynności pielęgnacyjnych. To duży postęp.
Czasy całkowitej bezradności odeszły w przeszłość.
Opanował do perfekcji rozmieszczanie potrzebnych mu rzeczy w taki sposób, by w
razie potrzeby mieć wszystko w zasięgu ręki.
Poza tym - stabilizacja, dzień jak codzień.
Dobranoc
2006.09.30
23.00
Sobota to dzień leniwy. Aktywność personelu ograniczona do niezbędnego minimum.
Za to kwitnie życie towarzyskie i rodzinne. Tak było i dzisiaj. Humor całkiem
dobry. Dobranoc
2006.10.01
23.00
Maćkowi czas leci baaardzo wolno (w przeciwieństwie do tych, którzy Go
odwiedzają). Robi różne ćwiczenia
(z rehabilitanktką bądź sam) ale przyznaje, że to bardzo ciężka robota. Za
oknem szarówka, w jego sali również,
na szczęście mała lampka "grzybek" przy Maćka łóżku sprawia, że
atmosfera staje się trochę cieplejsza.
Posiłki wcina jak szalony, szczególnie te domowe:) To tyle na razie z jego
frontu.
Dziękuję, dobranoc:)
2006.10.02
21.00
Maciek chyba się wczoraj przetrenował (ćwiczenia z hantlami), bo dzisiaj ma
zakwasy. Poza tym reszta bez zmian.
Idź do początku
2006.10.03
21.00
Humor w porządku.
Apetyt też.
Maciek zamówił sobie nakręcenie filmu z sobotniej imprezy i w niedzielę mamy
zorganizowac mu pokaz :-)
Idź do początku
2006.10.04
10.20
Kochani
Kilka osób dzwoniło do mnie wczoraj i dziś pytając czy mogą przyprowadzić
swoich znajomych na Koncert dla Maćka w sobotę.
Wraz z Organizatorami zapraszamy serdecznie wszystkich: przyjaciół i znajomych
Maćka, ich krewnych i znajomych, krewnych i znajomych Królika też :-)
Do zobaczenia w sobotę od 17.00 w Pubie Wild West Saloon.
Mapka sytuacyjna, która pomoże Wam trafić
do Pubu.
21.30
Dzis dostałem informacje od organizatorów Koncertu dla Maćka o rozszerzeniu
listy wykonawców :-).
Oczywiście umieściłem zmiany na stronie Koncertu.
Maciek dzisiaj w doskonałym humorze. Rozmawialiśmy o sobocie. Serdecznie
wszystkich pozdrawia i, oczywiście, żałuje że nie może być z nami wszystkimi.
2006.10.05
22.30
Maciek dziś w dobrym humorze :) Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia. Znów trudno mu
się zasypia. Dziś przyznał się, że przyzwyczaił się już do wszystkiego:
chrapiących sąsiadów, brzęczenia maszyny kontrolującej materac antyodleżynowy,
niewygodnego materaca.. Najgorzej z tym zasypianiem.. No i dopytuje się, kto
będzie na sobotnim koncercie:) Pozdrowienia dla Was wszystkich od Maciejasa..
Dobranoc :)
Idź do początku
2006.10.06
20.15
Uwaga! Uwaga!
Czytajcie mnie uważnie bo nie będę powtarzał!
Przewidywana godzina zakończenia Koncertu dla Maćka to 22.20.
U naszego pacjenta wszystko OK!
Humor i apetyt dopisują.
Miał dzisiaj sporo gości z którymi z ożywieniem rozmawiał.
Do zobaczenia jutro o 17.00. Miło nam będzie spotkać się ze wszystkimi
znajomymi i poznać tych, których znamy jedynie z kontaktów telefonicznych i
wpisów do Maćkowej Księgi Gości.
KONCERT
DLA MAĆKA 07 października 2006
Mapka sytuacyjna, która pomoże Wam trafić
do Pubu.
Idź do początku
2006.10.08
10.00
Wczorajszy koncert trwał do 22.40.
Ci którzy nie byli niech żałują :-(
Licząc na oko, gościło na koncercie grubo ponad 100 osób (podobnie jak w
przypadku warszawskich demonstracji padały różne liczby - nie było policji,
więc musicie przyjąć nasze wyliczenia).
Właściciele pubu nie spodziewali sie takiej ilości ludzi i, o zgrozo, ZABRAKŁO
PIWA!!! - TRZEBA BYŁO DOWOZIĆ!!!
Nie zabrakło kiełbasek i mięsiwa z rusztu :-)
Wszystkie planowane grupy (w tym dwa z Łodzi) stawiły się w komplecie.
Nie oceniamy poszczególnych występów, nie wyróżniamy nikogo. Podobali nam się
wszyscy :-)
Na moje stetryczałe zmysły szczególnie jednak podziałał występ RODEO, a Sensual
Explosion przypomniało lata młodości.
Cegiełki dla Maćka cieszyły sie dużym braniem
ZAFUNDOWALIŚCIE
MU OKOŁO 150 GODZIN REHABILITACJI!!! :-)
DZIĘKUJEMY
Dodam tylko,
że oczekuję od Was fotek Waszej roboty (mój sprzęt jest nienajlepszej jakości i
fotki wyszły bardzo ciemne).
Obiecuję przygotować fotoreportaż z imprezy po otrzymaniu zdjęć. Przysyłajcie
je na adres: koncert@nugat.net
2006.10.09
22.15
Maciek zaczął nowy tydzień w humorze lekkopółśrednim :-( Wczoraj
opowiedzieliśmy Mu wszystko co zapamiętaliśmy o Koncercie, pokazaliśmy fotki w
telefonach komórkowych i fragmenty nagrań wideo. Też bym na Jego miejscu był
niezadowolony, gdyby mnie tam nie było :-) Pierwsze zdjęcia już dotarły (od
Kasi i Marcina). Nad materiałami nadesłanymi popracuję jutro, już dziś jednak
można obejrzeć prace Marcina na Jego firmowej stronie (troszkę cofnął się w
czasie z datą, ale co tam...) ( http://www.przeprowadzki.pl/koncert/).
2006.10.10
23.25
U Maćka w zasadzie bez zmian. Szkoda, że odleżyna na plecach nie chce się
zagoić, Maciek jest zły, że nie może przez to zdobywć kolejnych
"sprawności". Widział już trochę zdjęć z sobotniej imprezy.
Dobranocka wszystkim.
Idź do początku
2006.10.12
22.30
Zdecydowana wiekszość zdjęć, które otrzymałem, znajduje się TUTAJ
Zawiozłem Maćkowi płytkę z tą stronką, więc widzi to samo co my wszyscy :-).
Jutro odpytam Go jak wrażenia.
W związku z rozlicznymi pytaniami o mozliwośc kupienia
"cegiełek" informujemy, że organizatorzy Koncertu w dalszym ciągu są
w posiadaniu pozostałych cegiełek i chętnie sie nimi z Wami podzielą.
Prosimy kontaktować się w tej sprawie z Dorotką Zbyrowską -
dz@travelbank.com.pl
Idź do początku
2006.10.14
08.00
Galeria zdjęć z Koncertu ma tylu odwiedzających, że byłem zmuszony ją przenieść
TUTAJ(przekroczyłem
miesieczny limit transferu w kilka dni).
Maćkowi bardzo sie podobały.
Poza tym jest WŚCIEKŁY!!!
Jego cierpliwośc jest wystawiana codziennie na próbę. Nie może doczekać się
przesiadki na wózek. Przy Jego silnych już rękach mógłby poszaleć po
szpitalnych korytarzach, a także - korzystając z pogody - pohulać po
przyszpitalnym parku.
Niestety - odleżyna w miejscu newralgicznym jakoś sie uparła i stawia opór
zabiegom fizjoterapeutów i pielęgniarek.
Spojrzałem dziś na stronę organizatorów
Koncertu i zobaczyłem, że w ich Księdze Gości nie ma żadnego wpisu od
uczestników ubiegłotygodniowej imprezy!!!
Dopisuję sie natychmiast i liczę też na inne wpisy. Należy się im to :-)
OGŁOSZENIA PARAFIALNE
Organizatorzy Koncertu w dalszym ciągu są w posiadaniu pozostałych cegiełek
i chętnie sie nimi z Wami podzielą.
Prosimy kontaktować się w tej sprawie z Dorotką Zbyrowską -
dz@travelbank.com.pl
Idź do początku
2006.10.17
21.00
Galeria zdjęć z Koncertu TUTAJ
Nie pisałem ostatnio jakiś czas, ale po pierwsze najpierw nie było o czym, a po
drugie dostałem szlaban na wiadomości!!!
Wczoraj zebrało się małe konsylium i zdecydowało, że nadeszła pora by Maciek
przestał sie wylegiwać i zaczął siadać i ... jeździć.
Dziś po raz pierwszy dosiadł rumaka - znaczy siadł na wózek i zobaczył cos
więcej niz tylko swoją salę i sąsiadów!!!
To bardzo ważny dzień. Miejmy nadzieje, że wraz z przesiadką na wózek zaczna
sie inne formy rehabilitacji, bardziej aktywne.
2006.10.20
11.00
U Maćka w sumie bez zmian. Nadal śmiga na wózku, codziennie ok. 40 minut. W
związku z tym jest mega obolały, bo uruchomił dzięki temu nowe partie mięśni.
Coś się dzieje w końcu :) Jest w lepszym humorze, odżył :D Dostał w związku z
tym cięższe ciężarki ;) do ćwiczeń. Pozdrawiamy!
2006.10.22
11.00
Wczoraj u Maćka działo się, oj działo.. Lasia już napisała w księdze gości:
wybraliśmy się z Maćkiem na spcaer po terenie szpitala. Pochodziliśmy pół
godziny, a i tak nie starczyło na wszystko czasu. To jego pierwsze spotkanie ze
świeżym powietrzem od ponad 2,5 miesiąca. Dotlenił się tak, że od razu chciał
iść spać. Namówliśmy go tylko na to, żeby chociaż kolację przed tym wielkim
snem spożył :) Myślę, że w głębi ducha mu się podobało :D
23.45
Dzisiejszy dzień minął Maćkowi pozytywnie. A zaczął się porannym wyciskiem z
Izą (Izuś, dzięki :D). Wraz z Julią zwiedzali tereny poza szpitalem (szczególnie
uwagę zwrócili na dziury i wyrwy w nawierzchni) oraz wygrzewali się na słońcu.
Maciek zbiera pochwały z dziedziny szerokopojętej "obsługi wózka".
Szybko się z nim oswaja. Bardzo dobrze wychodzą Mu wszelkiego rodzaju ćwiczenia
podczas zajęć z rehabilitantką. Dobranoc!
2006.10.23
23.20
Dziś kolejny dzień z serii miłych i przyjemnych :D Maciek dzielnie ćwiczy.
Przybiera "na ciele" zarówno dzięki ćwiczeniom jak i większej ilości
jedzenia.. np. szarlotek :D Jest coraz zręczniejszy we wszelkiego rodzaju
działaniach. Dobranocka!
2006.10.24
23.45
Dziś Maciek z Julią byli na długiej wycieczce w Konstancinie, w cukierni na
lodach. Maciejas wkurzył się, że nie ma podjazdu do cukierni i musieli te lody
i ciacha wcinać na zewnątrz.. Dziś Maciek dzielnie ćwiczył na materacach z
rehabilitantką. Życzę spokojnej nocy wszystkim odwiedzającym tę stronę:D
2006.10.25
22.15
Zajęć jest tyle, że na nic nie ma czasu :-)
Ćwiczenia na materacach bardzo się Maćkowi podobają.
W ogóle, od tygodnia, tak jakby wstąpił w Niego nowy duch. Więcej ruchu, cos
się ciagle dzieje, koniec z wgapianiem sie w sufit!!!
2006.10.28
23.55
Maciejas w dobrej formie :) Na sali skład sąsiadów bardzo przyjemny. Maciek
wcina prawie za dwóch i dzielnie ćwiczy ręce. Stara się w siebie wsłuchiwać i
szuka oznak zmian.. Cały czas jest mu gorąco, a nie ma temperatury. Tyle na
dziś a jutro kolejna relacja
z frontu.. Dobranoc..
2006.10.29
19.00
Za oknem szarówka i leje deszcz więc w sali szpitalnej senna atmosfera. Maciek
nastawiony na nie i, wyjątkowo, senny. Jednak po twardych próbach polepszenia
mu humoru w końcu udało się:) Domowy obiad, trochę ploteczek z miasta, zabawne
sytuacje z życia wzięte, zdjęcia z podróży, listy od przyjaciół, troche
słodkości. Filmów i książek ma od metra a jego lekarstwa, ubrania, przybory do
jedzenia i wszystkie inne przedmioty pierwszej potrzeby zajmują tyle miejsca,
że regularnie pielęgniarki robią mu za to "awantury" ;) Broni się
jednak przed nimi dzielnie. Pozdrowienia!
2006.10.31
23.30
U Maćka pogodnie.. Po kilku dniach przerwy w jeżdżeniu na wózku wczoraj znów na
niego usiadł i mógł ćwiczyć. Od trenowania rąk ma zakwasy - dobry objaw:)
Dzieje się, oj dzieje :) Niektórzy nawet twierdzą, że powracają mu
"buły" na rękach :) No i oby tak dalej. Karasie pozdrawiają!!
Idź do początku
2006.11.01
20.15
Mimo raczej paskudnej aury udało sie znaleźć pół godziny na, najdłuższy chyba
do tej pory, spacer - do konstancińskich tężni.
Maciek, niewyspany potwornie (w sali zagościł dosyć specyficzny współspacz,
który swoim zachowaniem nie dał pospać nikomu!).
Ci, którzy znają Maćka wiedzą, jaki potrafi byc milutki gdy jest niewyspany,
hihi. I taki właśnie dzisiaj był.
Spokojnej, przespanej nocy - Wam, nam i REZYDENTOM SALI NR 1 życzę ja...itd
Idź do początku
2006.11.03
17.15
Dzisiaj były wielkie przenosiny z sali do sali.
W związku z wymianą grzejników w sali nr 1 wszyscy leżący na niej pacjenci
zostali przeniesieni do SALI NR 3.
Wiedziałem, że Maciek nazbierał w szpitalu dużo rzeczy, ale nie myślałem, że
tego jest aż tak dużo. Potrzebne było chyba z 10 kursów żeby wszystkie manele
znalazły się w nowej lokalizacji :-)
Odwiedziłem dziś też Centrum Kształcenia i Rehabilitacji w Konstancinie (Maciek
dostał skierowanie do tej placówki). Ponoć trzeba bardzo długo czekać na
miejsce, ale w końcu czego jak czego to cierpliwości już się nauczyliśmy.
Poza tym - humor w normie, nastrój bojowy, ćwiczenia intensywne.
Buźka dla wszystkich.
2006.11.05
23.10
Dziś Maciek w świetnej formie :) To wszystko zasługa Julii.. Ma na niego boski
wpływ.. Dzięki Ci Julio..! :D Jak dotąd brak informacji o Maćka postępach
"wózkowych".. Już się poprawiamy: Maciek świetnie sobie radzi we
wdrapywaniu się na niego. W zasadzie nie trzeba mu pomagać, tylko go
asekurujemy. Od wtorku prawdopodobnie wznowimy Maćkowi kurację odleżyny na
kości krzyżowej za pomocą spacjalnego lasera (miał przerwę dwutygodniową). Mamy
nadzieję, że dzięki temu ta wredna rana w końcu się zagoi.. Po zmianie sali
jest dosyć wesoła atmosfera wśród towarzystwa. Na sali jest koplet - 6
pacjentów. 5 młodych chłopaków i jeden starszy niesforny pan. Każdy ze swoją
bogatą historią. Warunki w nowej sali są trochę przyzwoitsze niż w poprzedniej.
To tyle na dziś. Obszerna relacja wyszła. Pozdrawiamy ciepło!
PS. Wasyl! Trzymaj się ramy!
2006.11.12
22.00
Powracamy po niespotykanie długiej przerwie, za którą przepraszamy. Nie działo
się dużo nowego, stąd brak informacji. Ale za to dziś cała piguła weekendowych
newsów. Wczoraj Iza pochwaliła Maćka za niebagatelne postępy w ćwiczeniach.
Maciek jest coraz sprawniejszy i samodzielny. Ćwiczenia, które jeszcze 2
tygodnie temu wykonywał bardzo mozolnie i wykorzystując pomoc, wczoraj
wychodziły mu świetnie. Wczoraj robił pompki na łóżku (przy wsparciu Julii,
która podtrzymywała mu biodra). Bardzo ważną informacją jest również ta, że
zauważalne są ruchy mięśni grzbietowych Maćka (np. podczas ćwiczeń) w
miejscach, które jeszcze dwa tygodnie temu były nieruchome. Czyli mamy postęp
:D
W "ogłoszeniach parafialnych" umieściliśmy nową informację nt.
przedsięwzięcia, które będzie miało miejsce za tydzień,
18 listopada, w centrum Warszawy. Informacja jest na razie niepełna, ale szybko
to uzupełnimy. Zapraszamy i dobranoc!
Idź do początku
2006.11.15
11.30
Zgodnie z wczesniejsza zapowiedzią mamy przyjemność poinformowac o szczegółach
sobotniej imprezy.
Szczegóły możecie znaleźć tutaj
oraz na witrynie Organizatorów.
2006.11.19
11.15
Mamy dziś wieści a wieści.. Po pierwsze info dot. Maćka: zaczął już sam się
ubierać od stóp do głów. Wczoraj dokonał tego po raz drugi w swojej
"karierze", a co najważniejsze, zajęło mu to 10 minut - to absolutny
rekord!
Wczoraj w centrum Warszawy odbyła się impreza na rzecz Maćka - Alleycat
Maćkowy. Grupa rowerzystów śmigała po Warszawie najsprawniej jak się dało,
zdobywając po drodze tzw. "złoty" na punktach kontrolnych. Kto zdobył
ich najwięcej i w odpowiednim czasie, ten wygrywał. A co najważniejsze, wszyscy
dojechali na metę:) A na mecie to dopiero się działo.. "pokazy"
sprawnościowe, wyniki wyścigu, wręczanie nagród no i pogaduchy. Powiem tak: nie
sposób opisać klimatu, który tam panował, trzeba było po prostu tam być.
Miejsce na końcu świata, ale jaka atmosfera.. A to wszystko dzięki
organizatorowi tej imprezy.. Tomku, dziękujemy Ci bardzo za tę inicjatywę!
Dziękujemy też wszystkim uczestnikom, którzy, oprócz zabawy i zdobywania "nowych
sprawności", przyczynili się do wsparcia tej imprezy:) Pozdrwiamy
wszystkich bardzo serdecznie!
2006.11.21
01.00
Dziękujemy Młodej Parze - Magdzie i Łukaszowi - za wspaniały pomysł zamiany
weselnych kwiatów na 60 godzin rehabilitacji Maćka. To szczęście mieć takich
przyjaciół!!
Poniżej link do strony ze szczegółami dot. sobotniego Alleycata Maćkowego, sa
na niej m.in. zdjęcia z tego wydarzenia:
http://www.alleycatwawa.friko.pl/64_Mackowy/64_Mackowy.htm
Idź do początku
2006.11.24
22.00
UWAGA!
UWAGA! UWAGA!
JULKA ODTRĄBIŁA DZISIAJ POŻEGNALNE FANFARY DLA ODLEŻYNY NA KOŚCI OGONOWEJ MAĆKA
Przestało nas więc straszyć to paskudztwo po (ponad) stu dniach (Waterloo?).
Pozostało cosik mało groźnego na nodze i do widzenia wspomnieniom z Wołoskiej.
Pierwsza wzmianka o tym (juz mam nadzieje nie wypowiadac tego słowa) świństwie
pojawiła sie na stronie 10 sierpnia a walka z nim była chyba leitmotivem tej
witryny.
Uff, kto z nimi (świństwami) nie miał do czynienia niech nie żałuje.
Dobranoc
2006.11.26
20.00
Dziś nastąpił mały przełom.. Maciek przyjechał do domu zagłosować :D Nie ma co
marnować głosu;) Jakież musiało być zdziwienie osób, które nie zastały Go w
szpitalu, a przyjechały Go odwiedzić.. To kolejny mały krok na jego drodze:)
Maciek spędził parę miłych nietypowych chwil z przyjaciółmi z dala od
szpitala.. W kolejne weekendy może być podobnie, polecamy więc uprzedni kontakt
z Nim:) Pozdrawiamy niedzielnie.
2006.11.28
15.30
Dziś Maciek przeniósł sie na Oddział II i zaszczyca swoja osobą SALę NR 3. tam
tez Was zaprasza od tej pory.
2006.11.29
23.00
Sala, w której leży Maciek, jest dosyć mała. Oprócz Maćka urzęduje tam dwóch
młodzieńców. Maciek ma łóżko pod oknem, co nie jest dobre. W sali jest bardzo
ciepło, za ciepło, a jak jest uchylone okno, to całe zimno leci na niego. Ech..
Za to załoga medyczna na oddziale II bardzo przyjemna i miła:) Zupełnie inny
klimat niż na oddziale V, w pokoju cisza i spokój :) I nikt nie chrapie:)
Pozdrawiamy!!
2006.12.02
14.00
Ostrzegamy, że jutro (3 grudnia) nie zastaniecie Maćka w szpitalu, od rana
będzie w domu :) To będzie Jego pierwszy pobyt w domu od przeszło 4 miesięcy.
Na nowym oddziale Maciek zaaklimatyzował się całkiem dobrze. Dostał już nowe
niższe łóżko, dzięki czemu łatwiej jest mu się przemieszczać na wózek i z
powrotem (na początku dostał za wysokie, które bardzo utrudniało tę czynność).
2006.12.04
21.40
Maciek cały wczorajszy dzień spędził w domu. Przyjechał na ok. 11 i pobył u nas
do 19.30. Pod koniec stwierdził, że właściwie, to nie bardzo chce mu się tam
wracać ;) W międzyczasie miał też gości i trafił mu się finał mistrzostw świata
w siatkówce:) Maciek na początku zastanawiał się co będzie robił przez cały ten
dzień, który w końcu szybko zleciał wbrew temu, co się na początku wydawało;)
Zdążył zapomnieć jak to jest w domu fajnie:D Pozdrawiamy! Wkrótce kolejne
wieści z frontu. Czekamy na rozwój wydarzeń..
2006.12.06
22.15
Dziś mamy dla Was nestępujące newsy: w zasadzie jest już pewne, że 22 grudnia
Maćka wypisują ze szpitala w Konstancinie. Przyjedzie do domu na święta, a
potem prawdopodobnie wycieczka do kolejnego szpitala i aplikowanie znów do
Konstancina. To się jeszcze okaże.
Pragniemy również gorąco podziękować za dzisiejszą niespodziankę dla Maćka od
ekipy z Travelbanku! A szczególnie kasjerom lotniczym! Jesteście wielcy!
Dziękujemy za kolejny wkład dla Maćka z Waszej strony! Pozdrawiamy gorąco i
miłej nocy!
2006.12.14
11.00
Po długiej przerwie, za którą przepraszamy, odzywamy się ponowanie.. U Maćka
dni ciagną się i nie dzieje się w zasadzie nic nowego. Ćwiczenia męczą i dają w
kość. I o to chodzi:) Ważna informacja: parę dni temu Maćkowi pękła delikatnie
odleżyna na kości krzyżowej, zaledwie na długości 3-4 mm. Jest teraz usilnie
pielęgnowana i wietrzona. Jest też informacja nie dotycząca Jego zdrowia:
prawopodobnie 19 lutego Maciek na jakiś czas uda się do ośrodka CKiR w
Konstancinie. Został już do niego wstępnie zakwalifikowany. Pozdrawiamy!
2006.12.15
16.55
Informacja dla potencjalnych "ODWIEDZAJĄCYCH Z ZASKOCZENIA"
Dzisiaj (piątek - 15 grudnia 2006) Maciek przyjeżdża do domu na cały weekend...
Pozdrawiamy
2006.12.17
23.15
Tak jak pisaliśmy wcześniej, Maciek spędził weekend w domu. Wyglądał na
zadowolonego ale o ostateczne zdanie trzeba by się Jego spytać ;) Staraliśmy
się zapewnić mu w miarę możliwości rozrywkę i domowy klimat, nawet zaliczył
dziś z Julią i przyjaciółmi centrum handlowe:) Dzięki Jego dłuższemu pobytowi w
domu wiemy lepiej (praktyczne rozwiązania) jak dostosować nasze mieszkanie na
przyjazd Maćka na święta no i na czas po świętach, dopóki nie uda się znów do
szpitala. Pozdrawiamy wieczorową porą..
2006.12.21
14.15
Przed Maćkiem OSTATNIA NOC W STOCERZE.
22 grudnia (piątek) rano opuszcza ten szpital i kończy kolejny rozdział w swoim
zdrowieniu. O tym gdzie spędzi Święta (w domu czy na innym oddziale
rehabilitacyjnym poza Konstancinem) poinformujemy jutro po południu.
Pozdrawiamy
2006.12.24
11.15
WESOŁYCH ŚWIĄT
W imieniu swoim i Maćka życzymy Wam pogodnych, spokojnych Świąt Bożego
Narodzenia. Dziękujemy za życzliwość i wsparcie jakie nam okazywaliście w
trudnych chwilach. Maciek na czas swiąt jest z nami w domu. Od środy 27 grudnia
będzie przebywał w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie (ul.
Sobieskiego) na Oddziale Rehabilitacji Neurologicznej (II piętro, sala nr 9).
2006.12.31
19.15
Witamy! Maciek znów w domu na weekend.. Tym razem będzie świętować nadejście
Nowego Roku w gronie przyjaciół. Jest
w dobrej formie:) A nawiązując do pobytu w szpitalu przy ul. Sobiekiego..
warunki ma tam bardzo dobre.
Korzystając z okazji pragniemy złożyć wszystkim odwiedzającym tę stronę
życzenia powodzenia, optymizmu i zdrowia na cały przyszły rok. Pozdrawiamy
gorąco! Karasie:D
2007.01.11
00.15
WITAMY W NOWYM ROKU!
Maciek nadal urzęduje na Sobieskiego i wygląda na to, że całkiem mu tam nieźle.
Do domu wpadł ostatnio w sobotę i zmył się już w niedzielę wieczorem. Dni ma w
zasadzie mocno wypełnione aktywnością wszelkiego rodzaju: ćwiczenia kilka razy
dziennie, odwiedziny, wycieczki do kawiarenki, spotkania z innymi pacjentami,
wojaże po szpitalu. Dzieje się, nie da się ukryć :) Maciek pomyka po szpitalu
jak dziki, nie sposób za nim nadążyć jak śmiga korytarzami szpitala (a
przynajmniej ja, Mery, mam z tym problem :). Nieźle się tam zadomowił, choć
tzreba przyznać, że w swoim rodzinnym domu też ma uwite bardzo przyjemne
gniazdko:) Pozdrawiam wszystkich czyletników - surferów wieczorową porą i
dziekuję życzliwym za ponaglanie mnie do napisania nowych informacji na
stronie. DOBRANOC :D
2007.01.15
23.59
Witam wieczorową porą. Korzystając z dobrodziejstwa przybytku, jakim jest ta
strona, zwracam się do wszystkich zainteresowanych bądź chętnych do
niesienia pomocy:) Szukamy mieszkania dla Maćka - do wynajęcia, w którym mógłby
zamieszkać. Najlepiej na linii metra, ale niekoniecznie. Musi ono spełniać
kilka ważnych warunków. Przede wszystkim powinno ono:
1. mieścić się na niskim parterze (bez schodów), chyba, że w budynku będzie
winda oraz, w razie potrzeby, podjazd;
2. posiadać co najmniej dwa pokoje;
3. posiadać przestronną łazienkę z prysznicem zamiast wanny - taką, aby Maciek
mogł w niej bez problemu poruszać się na wózku;
4. toaleta może być połączona z łazienką - najwygodniejsze rozwiązanie.
Gdyby ktoś z Was słyszał o takim mieszkaniu od kogokolwiek, prosimy o kontakt.
Jeśli możecie, popytajcie kogo się da, może uda się nam dzięki temu szybciej
znależć odpowiednie, dla Maćka potrzeb, mieszkanie. Wierzymy w moc tej strony:D
Oto mój mail: maria@karas.pl - w razie czego proszę o kontakt.
Pozdrawiam..
2007.01.30
22.10
Wygląda na to, że na dniach Maciek wraca do domu.. 1-go bądź 2-go lutego kończy
się Jego pobyt w szpitalu na Sobieskiego. Maciek jest coraz silniejszy, teraz
już pewnie jest silniejszy od niejednego z nas.. Zamówił ostatnio kolejne
nakładki do hantli:)
Podsumowując Jego pobyt w szpitalu i postępy, jakie zaszły w tym czasie: przede
wszystkim wzmocniły mu się mięśnie brzucha i grzbietu - już prawie samodzielnie
może siedzieć bez oparcia; w szpitalu zajęli się nim kompleksowo, ma swojego
lekarza prowadzącego oraz terapeutę, jeździł na naświetlanie i krioterapię. Ma
tam bardzo dobre warunki, zarówno pod względem możliwości rehabilitacyjnych,
jak i fachowości personelu. No i te przestrzenie:)
Pozdrawiam ciepło..
2007.02.05
23.00
Witamy! Maciek jednak nadal na Sobieskiego, prawdopodobnie zostanie tam jeszcze
ok. 1,5 tygodnia. To się okaże w ciągu kilku najbliższych dni.
Mamy też ważną informację: organizujemy kolejną akcję dla Maćka.
Jeśli nie rozliczyliście się jeszcze za 2006 r. i nie przekazaliście 1% podatku
dochodowego na żadną instytucję pożytku publicznego, jest okazja, żebyście
przekazali tę kwotę Maćkowi na rehabilitację. Wszelkie szczegóły wraz z plikiem
do ściągniecia i wydruku znajdą się jutro (pod wieczór) na tej stronie.
Polecamy się i zapraszamy!
2007.02.06
23.20
W nawiązaniu do wczorajszej informacji prosimy o jeszcze chwilę cierpliwości.
Dogrywamy szczegóły techniczne. Dobranoc...
2007.02.07
14.40
Po rozwianiu wszystkich wąpliwości i będąc spokojnym, że ze strony Urzędów
Skarbowych wszystko będzie ok zwracamy się do Was z prośbą o przekazanie 1% swojego podatku za 2006 rok na
rehabilitację Maćka.
2007.02.19
21.35
Maciek dziś wyruszył na podbój CKiR w Konstancinie. Przez najbliższe 2 tygodnie
będzie tam mieszkał w sali 113 w budynku A. Pełna nazwa i dokłany adres:
Centrum Kształcenia i Rehabilitacji, ul. Gąsiorowskiego 12/14
Konstancin-Jeziorna. Tak się złożyło, że został przydzielony do pokoju, w
którym mieszka Jego znajomy Wojtek (leżeli przez jakisz czas w jednej sali na
oddziale II w Stocerze w Konstancicie), więc na wejściu ma już kogoś znajomwgo
i to w tym samym pokoju. Dopiero jutro zaczną mu się zajęcia, więc jeśli się z
nami nimi podzieli, od razu o tym napiszemy:) Tymczasem życzymy miłej nocy i
dzięki za każdy odzew w sprawie akcji "1% Twojego podatku za rok 2006 na
rehabilitację Maćka".
2007.02.21
21.45
Wróć.. ;) Pomyliłam się albo żle usłyszałam.. Maciek będzie w CKiR przez 4
tygodnie - przepraszam za błędną informację. Co do zajęć.. Są różnorakie. Na tę
chwilę Maciek codziennie ma krioterapię, rehabilitację indywidualną oraz w
rehabilitację w grupie. Jutro wybiera się w odwiedziny na stare śmieci.. czyli
na konsultacje do STOCERa (dwa miesiące po opuszczeniu tego miejsca).
Pozdrawiamy..
2007.02.23
10.20
Wczorajsza wizyta w STOER-ze miała na celu kontrolę stanu kręgosłupa i
wstawionego tam systemu metalowych śrub i szyn.
Okazało się, że kręgosłup się zrasta i w dającym się przewidzieć czasie (mniej
więcej za pół roku) będzie można usunąć z Maćka zbędne żelastwo.
MAMY JUŻ WYGODNE MIESZKANKO!!!
POŁOŻONE JEST NIEDALEKO NAS, PRZY ROSOŁA, BLIZIUTKO METRA IMIELIN.
ODWOŁUJEMY WIĘC AKCJĘ POSZUKIWAWCZĄ :-)
Pozdrowienia
2007.03.21
11.40
No i nadeszła wreszcie ta chwila...dzisiaj po południu Maciek kończy etap
szpitalny swojej historii i wraca do domu.
Do niedzieli pobędzie z nami na Nugat, a od poniedziałku będzie próbował
funkcjonować samodzielnie w wynajętym mieszkanku.
Dziękujemy za już dokonane wpłaty 1% i prosimy o kolejne :-) ... przydadzą się
bardzo.
Pozdrowienia
2007.04.07
07.00
Wszystkim naszym Przyjaciołom życzymy radosnych
Świąt Wielkanocnych
2007.05.01
09.30
Wczoraj wieczorem Maciek wylądował w szpitalu im. Orłowskiego.
Pobędzie tam prawdopodobnie około tygodnia.
Przyplątała się jakaś infekcja której nie da się leczyć ambulatoryjnie.
2007.05.02
12.30
Niezbędne działana zostały podjęte. Pacjent czuje się dobrze :-)
Miłego majowego weekendu.
2007.05.27
12.30
Do 1 czerwca Maciek jest na obozie rehabilitacyjnym w Spale.
Pozdrawiamy
2007.10.03
20.00
Po ponad czteromiesięcznej przerwie w zamieszczaniu kolejnych informacji
wracamy z niusem, czyli zaproszeniem na kolejny, DRUGI koncert dla Maćka.
Organizatorzy ci sami co w ubiegłym roku, a wśród występujących oczywiście
znane Wam wszystkim Rodeo i Sensual Explosion!!!
ZApraszamy serdecznie
Jednym dla przypomnienia, innym dla zachęty - FOTKI Z PIERWSZEGO KONCERTU
DLA MAĆKA
Idź do początku
2007.10.19
11.30
W piątek 12 października 2007 roku miało miejsce bardzo miłe wydarzenie.
Około 100 osób spotkało się w pubie Milano przy okazji II Koncertu dla Maćka
zorganizowanego przez Bankowe Biuro Podróży Ravel Bank oraz zespół RODEO.
Jako pierwszy wystąpił dla nas zespół Warszawka a po nim The Trace. Oba
nagrodzone gromkimi brawami. Przybysze nie mogli doczekać się tańca zespołu
RODEO, no i się doczekali – j ak zwykle wzniecając zachwyt publiczności.
Po występie zespół obiecał BIS ku uciesze publiczności.
Wszyscy wykonawcy dostali wielkie brawa!!
Po drugim występie zespołu RODEO doczekaliśmy się loterii fantowej, podczas
której organizatorzy koncertu rozlosowali 10 kompletów upominków ufundowanych
przez Travelbank. Losowane były numery cegiełek, które uprzednio można było
kupić przy wejściu na imprezę (na każdej cegiełce, tak jak rok temu, było
zdjęcie Maćka – nowością były trzy zdjęcia Maćka zrobione w przeciągu
ostatniego roku). Osoby, które wylosowały nagrody, odchodziły od sceny bardzo
zadowolone. Po loterii miało miejsce jeszcze jedno wesołe wydarzenie – konkurs,
w którym wzięły udział 4 pary. Miały one za zadanie wykonanie kilku wesołych
czynności na czas z wykorzystaniem akcesoriów kowbojskich. Powiemy tylko tyle,
że było dużo śmiechu. Atmosfera była bardzo ciepła i nietypowa. Wszyscy zebrali
się w jednym miejscu dla Maćka. Nie musimy pisać, jak przyjemne i wzruszające
są takie chwile –
DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA ORGANIZATOROM ORAZ WSZYSTKIM GOŚCIOM.
Maciek zebrał fundusze na ponad 70 godzin zajęć z rehablitantem
A tutaj kilka
fotek z Koncertu
Idź do początku
2007.10.19
11.30
W piątek 12 października 2007 roku miało miejsce bardzo miłe wydarzenie.
Około 100 osób spotkało się w pubie Milano przy okazji II Koncertu dla Maćka
zorganizowanego przez Bankowe Biuro Podróży Ravel Bank oraz zespół RODEO.
Jako pierwszy wystąpił dla nas zespół Warszawka a po nim The Trace. Oba
nagrodzone gromkimi brawami. Przybysze nie mogli doczekać się tańca zespołu
RODEO, no i się doczekali – j ak zwykle wzniecając zachwyt publiczności.
Po występie zespół obiecał BIS ku uciesze publiczności.
Wszyscy wykonawcy dostali wielkie brawa!!
Po drugim występie zespołu RODEO doczekaliśmy się loterii fantowej, podczas
której organizatorzy koncertu rozlosowali 10 kompletów upominków ufundowanych
przez Travelbank. Losowane były numery cegiełek, które uprzednio można było
kupić przy wejściu na imprezę (na każdej cegiełce, tak jak rok temu, było
zdjęcie Maćka – nowością były trzy zdjęcia Maćka zrobione w przeciągu
ostatniego roku). Osoby, które wylosowały nagrody, odchodziły od sceny bardzo
zadowolone. Po loterii miało miejsce jeszcze jedno wesołe wydarzenie – konkurs,
w którym wzięły udział 4 pary. Miały one za zadanie wykonanie kilku wesołych
czynności na czas z wykorzystaniem akcesoriów kowbojskich. Powiemy tylko tyle,
że było dużo śmiechu. Atmosfera była bardzo ciepła i nietypowa. Wszyscy zebrali
się w jednym miejscu dla Maćka. Nie musimy pisać, jak przyjemne i wzruszające
są takie chwile –
DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA ORGANIZATOROM ORAZ WSZYSTKIM GOŚCIOM.
Maciek zebrał fundusze na ponad 70 godzin zajęć z rehablitantem
A tutaj kilka
fotek z Koncertu
Idź do początku
2007.10.19
11.30
W piątek 12 października 2007 roku miało miejsce bardzo miłe wydarzenie.
Około 100 osób spotkało się w pubie Milano przy okazji II Koncertu dla Maćka
zorganizowanego przez Bankowe Biuro Podróży Ravel Bank oraz zespół RODEO.
Jako pierwszy wystąpił dla nas zespół Warszawka a po nim The Trace. Oba
nagrodzone gromkimi brawami. Przybysze nie mogli doczekać się tańca zespołu
RODEO, no i się doczekali – j ak zwykle wzniecając zachwyt publiczności.
Po występie zespół obiecał BIS ku uciesze publiczności.
Wszyscy wykonawcy dostali wielkie brawa!!
Po drugim występie zespołu RODEO doczekaliśmy się loterii fantowej, podczas
której organizatorzy koncertu rozlosowali 10 kompletów upominków ufundowanych
przez Travelbank. Losowane były numery cegiełek, które uprzednio można było
kupić przy wejściu na imprezę (na każdej cegiełce, tak jak rok temu, było
zdjęcie Maćka – nowością były trzy zdjęcia Maćka zrobione w przeciągu
ostatniego roku). Osoby, które wylosowały nagrody, odchodziły od sceny bardzo
zadowolone. Po loterii miało miejsce jeszcze jedno wesołe wydarzenie – konkurs,
w którym wzięły udział 4 pary. Miały one za zadanie wykonanie kilku wesołych
czynności na czas z wykorzystaniem akcesoriów kowbojskich. Powiemy tylko tyle,
że było dużo śmiechu. Atmosfera była bardzo ciepła i nietypowa. Wszyscy zebrali
się w jednym miejscu dla Maćka. Nie musimy pisać, jak przyjemne i wzruszające
są takie chwile –
DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA ORGANIZATOROM ORAZ WSZYSTKIM GOŚCIOM.
Maciek zebrał fundusze na ponad 70 godzin zajęć z rehablitantem
A tutaj kilka
fotek z Koncertu
Idź do początku
2007.10.31
12.30
Nowa aktywność Maćka - Curling!!!
Od 5 do 9 listopada będzie walczył w WORLD CURLING
COMPETITION WHEELCHAIR QUALIFICATION 2007.
Trzymamy kciuki
:-)
2007.11.07
13.00
Póki co wyniki nie są zbyt imponujące...
Dla zainteresowanych bieżącą obserwacją rozgrywek podaje link:
http://inverness-ice-centre.org.uk/wheelchair/